Na dworach, zachowaniu podstawowej higieny służyły miednice i dzbany z wodą, które stawiano na stołach czy komodach, lecz zanim higiena osobista stała się modna, pokutował pogląd, że mycie jest szkodliwe dla zdrowia i wręcz niewskazane ze względu na to, że czyste i pachnące ciało jest kuszące dla demonów i wszystkich złych duchów. Kąpano się więc zwykle dwa razy do roku, nieprzyjemne zapachy ukrywając pod warstwami odzieży i mgłą intensywnych perfum. Nietrudno więc sobie wyobrazić wizerunek przeciętnego obywatela czy też dworzanina chociażby z XVIII wieku. Wszy ukrywane pod finezyjnie ułożonymi perukami, ciała przyprószone pudrem oraz przyklejone do ciała robactwo było niemal na porządku dziennym.
Niechęć do mycia poparta była także postawą Kościoła, który uznawał niechęć do mycia się za przejaw pobożnej postawy, umartwiania się i najwyższy stopień ascezy wobec niegodziwej „teraźniejszości”.
Na początek cofnijmy się o 800 lat. Rok 1227.
Wanny w łaźniach Irlandzko-Rzymskich napełniano zimną wodą, a następnie ogrzewano przez upuszczenie w wodzie kamieni, ogrzanych w ogniu.
Wróćmy do poprzedniego wieku.
Poniżej bilbord z reklamą mydła z roku 1900.
O braku łazienek świadczą dodatkowo dawne obrazy i rysunki, na których widać myjących się w pokojach.
Poniżej obraz Francois Boucher’a pt. „Młoda kobieta biorąca kąpiel” XVIII w.
Choć tego, co widać na obrazie, raczej kąpielą nie należałoby nazywać.
Do poważniejszych zabiegów higienicznych służyły miednice czy też wanienki. W poradniku z 1912 roku Anny Fischer – Duckelmann pt. „Kobieta lekarką domową” znajdujemy sporo ilustracji, obrazujących, jak wyglądało korzystanie z nich.
Poniżej ciekawostka, z czasów średniowiecza prawdopodobnie z 1291 z Zamku Leeds w WIelkiej Brytanii.
Poniżej rysunek Carl’a Larssona z 1908 roku.
Na obrazie poniżej widzimy po lewej stronie toaletkę z miednicą, a przed nią małą wanienkę kąpielową.
W domach osób o bardziej otwartych umysłach można było znaleźć wanny. Przez całe stulecie stawiano je w mniej lub bardziej przypadkowych pomieszczeniach: w pokojach, sypialniach, kuchniach… Polski księgarz i wydawca Ferdynand Hoesick wspomina, że w mieszkaniu jego rodziców wanna stała w sypialni za specjalną kotarą, nakryta na co dzień prześcieradłem. Praktykę tą potwierdzają dawne rysunki i malowidła.
Poniżej zdjęcie z 1915 roku.
Nasza wiedza na temat tego, jak pod koniec XIX wieku wyglądały łazienki, nie była by tak bogata, gdyby nie amerykański przemysłowiec J. Mott, który nie tylko reklamował w prasie produkowane przez siebie ich wyposażenie, ale także podpowiadał społeczeństwu, jak projektować pomieszczenia służące higienie.
Poniżej Francja 1899 r.
Dla porównania poniżej łazienka z roku 1908.
1909 r.
Poniżej, po prawej miska WC z 1893 inspirowana Grecką antyczną wazą.